Image

Dwa tysiące kilometrów rowerem dla honorowych dawców krwi

„Honorowi dawcy krwi mają złote serca” – pod takim hasłem Janusz Kobyłka z Lubartowa od 2 sierpnia 2021 r. przemierza polskie drogi w samotnym rajdzie rowerem, aby promować honorowe krwiodawstwo.

Do pokonania ma około 2 tys. km, a na jego trasie znalazł się również Pruszcz Gdański. Tego ranka pojawił się w Referacie Współpracy i Promocji Urzędu Miasta Pruszcz Gdański jako niespodziewany, ale mile widziany gość. Pan Janusz miał okazję tego dnia spotkać się z Zastępcą Burmistrza ds. Społecznych Jerzym Kulką. Burmistrz J.Kulka jest osobą, która bardzo ceni sobie sportowy styl życia i pomysł lubartowianina bardzo mu się spodobał. Panowie wymienili się swoimi sportowymi doświadczeniami.

Janusz Kobyłka, który w sumie przejechał już 8 tys. km, sam od wielu lat jest honorowym dawcą krwi. Bardzo ważne jest dla niego promowanie krwiodawstwa oraz docenianie osób, które oddają krew regularnie. Krwi w bankach wciąż brakuje, dlatego inicjatywa jest tym bardziej cenna.

Motto rajdu mówi o tym, że krwiodawcy mają złote serca. Dlaczego złote? Bo nie robią tego dla pieniędzy, dla odznaczeń, a z serca. Oddając krew, nie wiedzą, czyje życie ratują.
- Dla nich właśnie jadę. Staram się rozmawiać z przedstawicielami władz miast, żeby w regionie promowali krwiodawstwo - mówi Janusz Kobyłka.

Do Lubartowa Pan Janusz powróci 29 sierpnia. Ma nadzieję że oprócz efektu promocyjnego i przejechanych kilometrów będzie miał na koncie kolejne litry oddanej dzięki niemu krwi.